Szwed to fajny gość. Jest przystojny, wspaniale zbudowany, kulturalny, da się go lubić. Ma piękną żonę (startowała kiedyś jako kandydatka na Miss Ameryki, ale nie weszła do pierwszej dziesiątki – pewnie dlatego, że była za niska), fabrykę rękawiczek po ojcu i wspaniały dom. W szkole był gwiazdą sportu, grał w football, baseball i koszykówkę. Podczas II wojny światowej zaciągnął się do marines, ale nie zdążył załapać się na walki w Japonii, bo USA zrzuciło bombę atomową na Hiroszimę. Poza tym miał ważniejsze zadanie – podnosił morale żołnierzy, trenując wojskową drużynę. Ale to nie przeszkodziło Szwedowi w krytyce okrutnej i niepotrzebnej wojny w Wietnamie. Bo Szwed to porządny facet. Aż dziwne…
Szwed lubi myśleć o sobie jak o typowym Amerykaninie – krzepkim, energicznym, optymistycznie nastawionym do życia potomku europejskich (ściślej: żydowskich) imigrantów. Wyobraża sobie siebie na wzór Jasia Jabłuszko – postaci z amerykańskich czytanek dla dzieci. Jaś Jabłuszko dziarskim krokiem przemierza swoją amerykańską ojczyznę (którą kocha) i wszędzie, gdzie postawi krok rzuca ziarno. A z ziarna wyrasta piękna jabłoń. Jaś Jabłuszko to ani Żyd, ani Irlandczyk, ani Włoch – ale też każdy z nich po trochu. Najważniejsze, że dzięki niemu świat jest coraz lepszy.
Koniec mitu o amerykańskiej sielance
Życie Seymoura „Szweda” Levova było jak ze snu. Amerykańskiego snu. Był przedsiębiorczy, bogaty, szanowany, kochany, podziwiany – a w dodatku political correct. Do czasu, gdy jego nastoletnia córka na znak protestu przeciw amerykańskiemu establishmentowi usprawiedliwiającemu wojnę w Wietnamie wysadza w powietrze sklep z punktem pocztowym, zabijając miejscowego lekarza. A potem ucieka z domu i angażuje się w kolejne zamachy terrorystyczne, zabijając kolejne trzy osoby.
Szwed chciałby, żeby amerykańska sielanka nie skończyła się nigdy. Domek z kart rozsypuje Merry, która dokonuje irracjonalnego i w sumie zupełnie niepotrzebnego czynu. Przeciwko komu Merry odpala bombę? Rządowi Stanów Zjednoczonych? Społeczeństwu odwracającemu wzrok od tragedii Wietnamu? A może własnemu ojcu? Szwed nie dowie się tego nigdy. Wie jednak, że jest winny. Jest to jednak wina tragiczna – nieuświadomiona, przed którą nie ma ucieczki.
Mało tego, Szwed robi sporo, żeby wesprzeć córkę w jej kontestacyjnych dążeniach, ale jednocześnie uchronić przed ekstremizmem. Tak jak Edyp uciekający z ojczyzny przed przybranym ojcem (aby go nie zabić), Szwed Levov usiłuje być dobrym ojcem i wzorem do naśladowania dla córki. Dlatego jego postać jest tragiczna, a los bohatera został tak skonstruowany, by wywoływać u czytelnika współczucie (litość i trwogę). O ile jednak bohater greckiej tragedii uświadamiając sobie przyczynę swojego nieszczęścia wiedzie widza ku katharsis, o tyle postać z powieści Rotha mnoży pytania bez odpowiedzi. Bo nie ma wytłumaczenia dla aktu terroru.
Amerykański raj utracony
Powieść Philipa Rotha z 1997 roku to jedna z najważniejszych pozycji w jego obszernej bibliografii. Amerykańska sielanka stanowi pierwszą (i najlepszą) część cyklu powieści o najnowszej historii Stanów Zjednoczonych – pozostałe to Wyszłam za komunistę i Ludzka skaza. Powieść jest też jedną z najbardziej udanych powieści, w których narratorem jest Natan Zuckerman – uważany za alter ego autora. I to właśnie za Amerykańską sielankę Roth otrzymał Pulitzera. Nic dziwnego, gdyż powieść niepokoi i drażni sumienia Amerykanów w wyjątkowo celny sposób.
Nie dość, że Roth obwinia „porządnych Amerykanów” o ciche przyzwolenie dla absurdalnej wojny, to jeszcze uświadamia, że akty terrorystyczne nie są niczym nowym. Że mają miejsce od dawna – bomby wybuchały w latach 70., ale wybuchały też i wcześniej. A rasizm i fanatyzm religijny są wpisane w historię Ameryki równie mocno jak baseball i indyk na Święto Dziękczynienia.
To nie jest kojąca lektura. Roth z reguły częściej wkłada kij w mrowisko niż pomaga spokojnie zasnąć. Dlatego też Amerykańska sielanka może być gorzką pigułką również dla europejskiego czytelnika. Bo nasze sny o lepszym świecie również okazują się coraz bardziej płoche.
5/5
www.facebook.com/literaturasaute