fantastyka

Moja zaginiona Księga, czyli “Rork” Andreasa

Rork - recenzja

Zeszło­rocz­ne wzno­wie­nie Ror­ka — a wła­ści­wie pierw­szy z dwóch tomów — spra­wi­ło mi radość nie­zmier­ną. Bo to moja zagu­bio­na Księ­ga, niczym ta z Sana­to­rium pod Klep­sy­drą! U Bru­no­na Schul­za zagi­nio­na Księ­ga oka­zu­je się zbio­rem tan­de­ty, gaze­to­wych wycin­ków z sen­sa­cyj­ny­mi reklamami

Baśnie ze stocka, czyli “Baśniobór” Brandona Mulla

Baśniobór

Pierw­szy tom Baśnio­bo­ru to spraw­nie skom­po­no­wa­ne i urze­ka­ją­ce fan­ta­sy dla dzie­ci w prze­dzia­le od czwar­tej do szó­stej kla­sy pod­sta­wów­ki. Star­szym czy­tel­ni­kom mogą prze­szka­dzać licz­ne kli­sze z kla­sy­ki gatun­ku i natręt­ny dydak­tyzm. Do zazna­jo­mie­nia się z przy­go­da­mi Ken­dry i Setha w

Bóg jest w węglu, czyli “Fabryka Absolutu” Karela Čapka

Fabryka Absolutu

Čapek jest jed­nym z pre­kur­so­rów SF, a jego anty­uto­pia Fabry­ka Abso­lu­tu z 1922 roku to prze­wrot­ne ostrze­że­nie przed nad­mia­rem reli­gij­nych unie­sień w poli­ty­ce mię­dzy­na­ro­do­wej. Bar­dziej aktu­al­ne niż kie­dy­kol­wiek wcze­śniej. Punkt wyj­ścia jest arcy­ge­nial­ny — pewien wyna­laz­ca kon­stru­uje maszy­nę do pozyskiwania