Okrutna baśń z Korei, czyli “Wieloryb” Cheona Myeong-kwana
Realizm magiczny z Korei Południowej. Wydawało mi się, że jest to konwencja zużyta, ale Cheon Myeong-kwan pokazał mi, że jest inaczej. Bardzo pozytywne zaskoczenie.
Recenzje książek dobrych, złych i brzydkich. Bez zdjęć z latte przy kominku i bez śmiesznych kotków. Sautée z solą i pieprzem.
Realizm magiczny z Korei Południowej. Wydawało mi się, że jest to konwencja zużyta, ale Cheon Myeong-kwan pokazał mi, że jest inaczej. Bardzo pozytywne zaskoczenie.
Nie powiem, że z zapartym tchem czekałem na pierwszą od dawna książkę Zadie Smith. Nie czekałem. Ale skoro wyszła, to z przyzwyczajenia przeczytałem przy pierwszej sposobności. Bawiłem się dobrze.
Po dłuższej przerwie nazbierało mi się parę nowości. Na pierwszy ogień nowa powieść ze Słowacji — dialog z Procesem przeniesiony we współczesność, do słowackiej kliniki zdrowia psychicznego.
Najlepsze książki Krzysztofa Vargi to te o podróżowaniu i jedzeniu. Nikt tak pięknie nie pisze o spożywaniu posiłków i piciu rozmaitych alkoholi jak on. A że o Węgrzech były już trzy książki, przyszedł czas na północną Francję.
Opowiadania amerykańskie z białej serii Czarnego z ładnymi okładkami biorę w ciemno, bo pięknie wydane i proza pierwszej klasy. Zbiorek Nicole Krauss nie obniża lotów.
Bardzo przyjemna powieść wakacyjna. Albo na długi weekend, bo czytałem w trybie majówkowym. Kilka historii mieszkańców Soho, poprzeplatanych ze sobą zgrabnie, z lekką nutką przesady spod znaku realizmu magicznego pod koniec.
Urocza powieść o paczce chłopaków dorastających w środku ejtisów w Szkocji. Chłopaków zakochanych w The Smiths, The Fall, Killing Joke i jeszcze paru innych wspaniałych kapelach. A w drugiej części książki — ładna i smutna opowieść o eutanazji.
Węgierski Mistrz zdążył na chwilę przed emigracją faktyczną udać się na wyimaginowaną. W “Siostrze” bohaterowie kryją się przed II wojną światową w górskim schronisku, które właściwie zamienia się w małe Davos.
Trzy teksty autobiograficzne, jak w pozostałych książkach Ernaux — poskładane z króciutkich fragmentów, małych koralików. W tym jedna mikropowieść — taka, że kawa nie zdąży wystygnąć. Są przejmujące, niełatwe emocjonalnie, szczere do bólu.
Zbiorek opowiadań jednej z ciekawszych współczesnych pisarek amerykańskich. Stylowe, zgrabnie skomponowane, każde z ciekawą postacią kobiecą pokazaną w relacjach z mężczyznami, zwykle niebanalnych.