Jeszcze raz na Słowację, czyli “Ufo nad Bratysławą” Weroniki Gogoli

Kilka tekstów o Słowacji — od typowej reporterki politycznej po osobiste dygresje na marginesach opowieści o wystawianiu musicalu o papieżu.
Recenzje książek dobrych, złych i brzydkich. Bez zdjęć z latte przy kominku i bez śmiesznych kotków. Sautée z solą i pieprzem.
Kilka tekstów o Słowacji — od typowej reporterki politycznej po osobiste dygresje na marginesach opowieści o wystawianiu musicalu o papieżu.
Podtytuł książki brzmi Wiele historii Kaliningradu, a nie wiele historii o Kaliningradzie, bo to szczególne miasto z zerwaną historyczną ciągłością. Miasto-palimpsest.
Książka Kaszëbë zbiera w dość spójną całość wieloletni dorobek dziennikarski Tomasza Słomczyńskiego, prowadzącego portal “Magazyn Kaszuby”. Wyszła kolejna niezła pozycja o małej ojczyźnie.
Kolejna po “Czerwonym śniegu na Etnie” książka o współczesnych Włoszech, również złożona z krótkich szkiców. Tym razem optyka skupia się na Rzymie, ale jest też rajd po innych włoskich regionach.
Dla wielu czytelników to jeszcze jedna książka historyczno-eseistyczno-reporterska o Polsce B, dla mnie i pewnie jeszcze paru innych osób wychowanych na Pomorzu — ciekawy portret małej ojczyzny.
Bardzo udana książka z serii Sulina, łącząca elementy reportażu z esejem, miejscami ujmująco poetyckim. Zamiast podróży na Sycylię, przez jakiś czas niemożliwej.
Fuerte to bardzo pięknie ułożona opowieść o wyspie, sięgająca i do Homera, i do historii kolonializmu. Jest Don Kichot i są XX-wieczne ludobójstwa. Ciekawa i poruszająca lektura.
Niewielkich rozmiarów książeczka o Mińsku autorstwa białoruskiego artysty jest gęsta od znaczeń i jak najdalsza od formuły przewodnika po mieście. Raczej jest to przewodnik po Micie. Artur Klinau skomponował swój przewodnik po Mińsku z kilkudziesięciu fragmentów — szkiców o estetyce i
Nowa książka Adama Robińskiego składa się z zapisków z podróży po Bieszczadach. Kiczerom najbliżej do konwencji książki podróżniczej, w typowym dla Czarnego klimacie — trochę nostalgicznym, trochę sennym, z dominującą nad wszystkim przyrodą. Ostatni kwartał 2019 roku upłynął mi pod
Poniemieckie to pozycja typowa dla serii Sulina — na poły reportaż, na poły podróż sentymentalna w czasie i przestrzeni. Dla mnie ważna podróż, bo podobnie jak autorka książki wychowałem się na poniemieckim. Karolina Kuszyk zabiera czytelnika głównie na Dolny Śląsk