Jeszcze raz na Słowację, czyli “Ufo nad Bratysławą” Weroniki Gogoli
Kilka tekstów o Słowacji — od typowej reporterki politycznej po osobiste dygresje na marginesach opowieści o wystawianiu musicalu o papieżu.
Recenzje książek dobrych, złych i brzydkich. Bez zdjęć z latte przy kominku i bez śmiesznych kotków. Sautée z solą i pieprzem.
Kilka tekstów o Słowacji — od typowej reporterki politycznej po osobiste dygresje na marginesach opowieści o wystawianiu musicalu o papieżu.
Podtytuł książki brzmi Wiele historii Kaliningradu, a nie wiele historii o Kaliningradzie, bo to szczególne miasto z zerwaną historyczną ciągłością. Miasto-palimpsest.
Książka Kaszëbë zbiera w dość spójną całość wieloletni dorobek dziennikarski Tomasza Słomczyńskiego, prowadzącego portal “Magazyn Kaszuby”. Wyszła kolejna niezła pozycja o małej ojczyźnie.
Przestarzały już język Kraszewskiego nie zachęca do lektury, ale warto się z nim ułożyć, bo Brühl jest jedną z najlepszych książek historycznych skupionych na temacie walki o władzę.
Kolejna po “Czerwonym śniegu na Etnie” książka o współczesnych Włoszech, również złożona z krótkich szkiców. Tym razem optyka skupia się na Rzymie, ale jest też rajd po innych włoskich regionach.
Dla wielu czytelników to jeszcze jedna książka historyczno-eseistyczno-reporterska o Polsce B, dla mnie i pewnie jeszcze paru innych osób wychowanych na Pomorzu — ciekawy portret małej ojczyzny.
Debiutancka powieść Bartosza Sadulskiego nosi podtytuł Biografia romantyczna, tyle że to biografia zmyślona. Piękna mistyfikacja, wyborna zabawa kulturą i uroczy sen o alternatywnym romantyzmie polskim.
Trochę to trwało, ale jednak wrócił z powieścią. Andrzej Stasiuk ostatnimi laty głównie coś wspominał albo opisywał swoje rzeczywiste i duchowe podróże. Tym razem zaprasza do klasycznej fabuły.
W cyklu powieści chłopskich Kraszewskiego znalazła się rzecz wyjątkowej urody — opowieść o trudnych stosunkach między polską wsią i Romami.
Na 25-lecie Wydawnictwa Czarne ukazały się trzy powieści Nahacza sprzed dwóch dekad — Osiem cztery, Bombel, Bocian i Lola. Jak się je czyta po latach?