Przyszłość na onlajnie, czyli “Klara i Słońce” Kazuo Ishiguro

Ishiguro w pierwszej powieści po Noblu wraca do dystopijnego SF zakamuflowanego pod formą realizmu, znanego z Nie opuszczaj mnie. Znowu porusza, ale trochę mniej.
Recenzje książek dobrych, złych i brzydkich. Bez zdjęć z latte przy kominku i bez śmiesznych kotków. Sautée z solą i pieprzem.
Ishiguro w pierwszej powieści po Noblu wraca do dystopijnego SF zakamuflowanego pod formą realizmu, znanego z Nie opuszczaj mnie. Znowu porusza, ale trochę mniej.
Kto normalny w wakacje czyta Reymonta? Pewnie nikt, ale na swoje usprawiedliwienie powiem tylko, że po całej serii powieści nijakich (nie recenzowałem, bo mi się nie chciało) musiałem sięgnąć po gęste. A tu jest wszystko, co trzeba. Czyli tak: dobra
Słynna powieść-sylwa Olgi Tokarczuk jest jak wino. Dobrze czytało mi się ją 20 lat temu, a jeszcze lepiej teraz. A to dlatego, że powieść Tokarczuk rezonuje w czytelniku. Od jego dojrzałości zależy sposób odczytania tekstu. Kiedyś czytałem Dom dzienny, dom
Głupio tak odrabiać lekcje z Tokarczuk po Noblu, razem z ministrem kultury. Pocieszam się, że minister kultury nie doczytał żadnej z książek Tokarczuk, a ja tylko niektórych. Z twórczością Olgi Tokarczuk byłem mniej więcej na bieżąco podczas studiów, po nich
Staram się zmniejszyć wielką historię do wymiarów człowieka, żeby coś zrozumieć — to najkrótsza definicja metody Swietłany Aleksijewicz. Jej książka o kobietach walczących na froncie II wojny światowej jest idealną realizacją tych założeń. Będzie krótko. Spisywane przez 26 lat wspomnienia
Zeszłoroczny Nobel przypomniał wszystkim, skąd wziął się motyw kamerdynera opowiadającego o historii, z powodzeniem wykorzystywany ostatnio w kinie. Tyle, że tym razem narrator jest raczej niesympatyczny. W Kamerdynerze (tym amerykańskim) Cecil Gaines prowadzi widza przez historię USA w taki sposób,
W jednym z filmów z Marylin Monroe bohater wypowiada kultowy bon mot: Stary, dobry Rachmaninow! Spróbujcie powiedzieć coś takiego o Dylanie, a od razu wychodzi stary pierdoła Dylan albo coś w tym stylu. Dajcie spokój, jak można usprawiedliwiać nieobecność na
Nieczęsto zdarza się, że literacki reportaż jest tak przygnębiający, jak Czarnobylska modlitwa Swietłany Aleksijewicz. Tak zwani Likwidatorzy, czyli ludzie walczący ze skutkami wybuchu elektrowni atomowej w Czarnobylu, zapłacili ogromną cenę za uratowanie Wschodniej Europy (a być może nie tylko Wschodniej)
Jedyny syn Salomona, Jake, Przyjdź buba yalle! Przyjdź buba tambi! O słońce się otarł, nim zleciał na brzeg. Przyjdź konka yalle! Przyjdź konka tambi! Stary Salomon, człowiek powszechnie szanowany w swoim małym miasteczku gdzieś na Południu, nauczył się latać. Pewnego dnia po prostu
124 był nawiedzony. Pełen dziecięcego jadu. Wiedziały o tym kobiety mieszkające w tym domu i wiedziały dzieci. Początek najsłynniejszej powieści Toni Morrison elektryzuje jak mało co w literaturze. Gdybym miał ułożyć listę 10 Najlepszych Początków Powieści Ever, Umiłowana otwierałaby pierwszą