literatura faktu

Najntis z Wyborczej, czyli “Niepowtarzalny urok likwidacji” Lipińskiego i Matysa

Niepowtarzalny urok likwidacji

  Naj­now­szy zbio­rek repor­ta­ży z Czar­ne­go wypeł­ni­ły w cało­ści tek­sty dwóch dzien­ni­ka­rzy, Pio­tra Lipiń­skie­go i Micha­ła Maty­sa, dru­ko­wa­ne w “Gaze­cie Wybor­czej” w latach 90. Zebra­ne w całość, two­rzą coś w rodza­ju szki­cu do por­tre­tu epo­ki przej­ścio­wej. Wła­śnie naj­bar­dziej wyra­zi­stym wrażeniem

Gadana historia punk rocka, czyli “Please kill me” McNeila i McCain

please kill me recenzja

Ple­ase kill me to histo­ria punk roc­ka opo­wie­dzia­na przez legen­dy gatun­ku, m.in. Velve­tów, Iggy’ego Popa, Pat­ti Smith, Ramo­ne­sów. Jest bez­czel­na, cha­otycz­na, wul­gar­na — i dla­te­go cza­ru­ją­ca, jak sam punk rock. Dobrze, że wresz­cie moż­na ją prze­czy­tać po pol­sku. Oczy­wi­ście to

Einstürzende Neubauten po amerykańsku, czyli “Detroit. Sekcja zwłok Ameryki” Charliego LeDuffa

detroit leduff

Na lek­tu­rę książ­ki Detro­it. Sek­cja zwłok Ame­ry­ki LeDuf­fa mia­łem ocho­tę od daw­na, ale jed­nak tro­chę ją odwle­ka­łem — mimo, że książ­ka sta­ła na pół­ce. Zapro­jek­to­wa­łem sobie mniej wię­cej, co znaj­du­je się w środ­ku i nie spie­szy­ło mi się.   Niby cze­go nowego

Opowieść o dwóch (skażonych) miastach, czyli “Plutopia” Kate Brown

plutopia kate brown okladka

Dwa bliź­nia­cze mia­stecz­ka ato­mo­we — Richland w USA i Oziorsk w ZSRR. Każ­de z nich sta­no­wi wzor­co­we mia­sto pono­wo­cze­sno­ści — rzą­dzo­ne auto­ry­tar­nie, z nad­zo­rem 24h, wie­życz­ka­mi straż­ni­czy­mi, ogra­ni­czo­ną wol­no­ścią han­dlu (ale za to z cał­kiem wyso­kim pozio­mem zamoż­no­ści miesz­kań­ców), inwigilacją

O Akcji “Wisła” bez przemilczeń, czyli “Syrop z piołunu” Pawła Smoleńskiego

Syrop z Piołunu Paweł Smoleński

  Kolej­na bar­dzo waż­na książ­ka z Czar­ne­go. Tym razem o Akcji “Wisła” — uka­za­nej przede wszyst­kim z punk­tu widze­nia więź­niów Jaworz­na i ludzi pokrzyw­dzo­nych przez woj­sko i UB pod­czas depor­ta­cji.   Syrop z pio­łu­nu Paw­ła Smo­leń­skie­go jest waż­ną książ­ką nie

Europę zniszczył prostak, czyli “Dziennik 1943–1948” Sándora Máraiego

Marai Dziennik 1943-1948

Waż­na lek­tu­ra na trud­ne cza­sy. Sán­dor Márai mógł­by być węgier­skim Pro­ustem, gdy­by nie II woj­na świa­to­wa. Nie­miec­ka oku­pa­cja Węgier spra­wi­ła, że w kil­ka mie­się­cy świat Mára­ie­go, czy­li konserwatywno-demokratyczna kul­tu­ra miesz­czań­ska, prze­stał ist­nieć.   A to, co oca­la­ło po holo­kau­ście, rządach

Miasto szatanów, czyli „Petersburg. Miasto snu” Joanny Czeczott

Petersburg Czeczott

Przez 8 lat pra­cy w szko­le śred­niej prze­czy­ta­łem jakieś 2000 wypra­co­wań i wysłu­cha­łem przy­naj­mniej z 50 pre­zen­ta­cji matu­ral­nych o Peters­bur­gu, zwy­kle pod tytu­łem Mia­sto w lite­ra­tu­rze – omów pro­blem przy­wo­łu­jąc dzie­ła z dwóch wybra­nych epok lite­rac­kich (albo jakoś podob­nie). Niewiele

Obrazki z Pomorza, czyli „Tu mówi Polska” Cezarego Łazarewicza

Obrazki z Pomorza, czyli „Tu mówi Polska” Cezarego Łazarewicza

Zbiór repor­ta­ży z Pomo­rza z prze­ło­mu lat dzie­więć­dzie­sią­tych i dwu­ty­sięcz­nych? Wła­śnie na taką książ­kę cze­ka­łem. Jako chło­pak z oko­lic Koło­brze­gu (pod­sta­wów­ka przy kosza­rach nad morzem, matu­ra 2000, tra­sy rowe­ro­we szla­kiem pope­ge­erow­skich wio­sek) po pro­stu nie mogłem się na nią nie

Depesze z wojny w Syrii, czyli „Tamtego ranka, kiedy po nas przyszli” Janine di Giovanni

tamtego ranka kiedy po nas przyszli okladka

  Jest wie­le spo­so­bów na to, żeby wyprzeć z sie­bie świa­do­mość, że wła­śnie teraz na Bli­skim Wscho­dzie roz­gry­wa się jed­na z naj­więk­szych tra­ge­dii, do jakich kie­dy­kol­wiek dopro­wa­dzi­li ludzie. Moż­na nie czy­tać wia­do­mo­ści, moż­na tłu­ma­czyć sobie, że to jest dale­ko i