Coś optymistycznego, czyli “Przewiew. 12 historii otwartych”
Zebrane w tym tomiku teksty może nie należą do najwybitniejszych przykładów polskiej szkoły reportażu, ale przynajmniej wnoszą do zatrzaśniętego na cztery spusty domu coś optymistycznego. A to już jest coś. Przyznam się szczerze, że mam problem z czytaniem podczas tej