współczesna klasyka

Unikać literatury, czyli “Bratanek Wittgensteina” Thomasa Bernharda

Bratanek Wittgensteina

Uni­kam lite­ra­tu­ry, jak tyl­ko mogę, uni­kam bowiem same­go sie­bie, jak tyl­ko mogę — pisze Bern­hard w her­me­tycz­nej, ultra­li­te­rac­kiej mikro­po­wie­ści. Moż­na by powie­dzieć, że cza­ru­je, gdy­by w ogó­le czy­tel­ni­ka zauwa­żał. No i bar­dzo dobrze. Coraz bar­dziej dener­wu­je mnie to miz­drze­nie się

Węgierska rapsodia, czyli “Rozwód w Budzie” Sándora Máraiego

Rozwód w Budzie

Nie­wiel­ka roz­mia­ro­wo powieść Roz­wód w Budzie Mára­ie­go z 1935 roku to tro­chę taka wpraw­ka do słyn­ne­go Żaru. Wpraw­ka zachwy­ca­ją­ca roz­ma­chem, kunsz­tow­ną kom­po­zy­cją i gęsto­ścią zna­czeń. Podo­bień­stwo pomię­dzy Żarem i Roz­wo­dem w Budzie jest dość oczy­wi­ste na płasz­czyź­nie for­mal­nej. W obu

Składnia gruźlika, czyli “Autobiografie” Thomasa Bernharda

Bernhard - Autobiografie

Wzno­wio­ny wła­śnie przez Czar­ne tom z pię­cio­ma (!) auto­bio­gra­fia­mi Tho­ma­sa Bern­har­da to rzecz wagi cięż­kiej, tyl­ko dla twar­dych zawod­ni­ków. Lek­tu­ra Bern­har­da jest wła­ści­wie toż­sa­ma z cier­pie­niem, ale nagro­dą jest poczu­cie obco­wa­nia z lite­ra­tu­rą total­ną. Rzecz w tym, że Bern­hard niczego

Opowiedz to jeszcze raz, czyli “Piękna rupieciarnia” Hrabala

Bohumil Hrabal - Piękna rupieciarnia

Hra­ba­low­skie dro­bia­zgi — ese­je, frag­men­ty poskła­da­ne z listów i wywia­dów, wspo­mnie­nia róż­ne — docze­ka­ły się ele­ganc­kiej edy­cji w serii kla­sycz­nej Czar­ne­go. Wytraw­ni hra­ba­lo­lo­dzy już to zna­ją, ale to i tak bar­dzo pięk­na ksią­żecz­ka. Pięk­na rupie­ciar­nia już kie­dyś się na rynku

Nie unosić Frei, czyli “Opowiadania” Josepha Conrada

Joseph Conrad - Opowiadania

Nowy wybór opo­wia­dań Jose­pha Con­ra­da w prze­kła­dzie Mag­dy Hey­del to zna­ko­mi­ty pre­tekst, by wró­cić do małych form naj­więk­sze­go pol­skie­go pisa­rza piszą­ce­go po angiel­sku. Cho­ciaż wła­ści­wie nie trze­ba pre­tek­stów, żeby do nie­go wra­cać. Tom pro­zy Con­ra­da z Czar­ne­go zawie­ra bar­dzo miarodajny

Bóg jest w węglu, czyli “Fabryka Absolutu” Karela Čapka

Fabryka Absolutu

Čapek jest jed­nym z pre­kur­so­rów SF, a jego anty­uto­pia Fabry­ka Abso­lu­tu z 1922 roku to prze­wrot­ne ostrze­że­nie przed nad­mia­rem reli­gij­nych unie­sień w poli­ty­ce mię­dzy­na­ro­do­wej. Bar­dziej aktu­al­ne niż kie­dy­kol­wiek wcze­śniej. Punkt wyj­ścia jest arcy­ge­nial­ny — pewien wyna­laz­ca kon­stru­uje maszy­nę do pozyskiwania

Tragiczna lojalność, czyli “Okruchy dnia” Kazuo Ishiguro

Kazuo Ishiguro - Okruchy dnia

Zeszło­rocz­ny Nobel przy­po­mniał wszyst­kim, skąd wziął się motyw kamer­dy­ne­ra opo­wia­da­ją­ce­go o histo­rii, z powo­dze­niem wyko­rzy­sty­wa­ny ostat­nio w kinie. Tyle, że tym razem nar­ra­tor jest raczej nie­sym­pa­tycz­ny. W Kamer­dy­ne­rze (tym ame­ry­kań­skim) Cecil Gaines pro­wa­dzi widza przez histo­rię USA w taki sposób,